Opóźnienie – koszty ogólne

Nie przepłacaj za koszty ogólne budowy. Zobacz, jak obliczyć UCZCIWE odszkodowanie za opóźnienie budowy!
Budowa już dawno powinna być skończona, a zamiast wspólnego szukania rozwiązania, wykonawca wręczył Ci roszczenie – i to na zaskakująco wysoką kwotę.
Czytasz roszczenie drugi raz. Trzeci. Trudno uwierzyć, że to dzieje się naprawdę.
Wiesz, że po Waszej stronie były potknięcia. Ale żeby od razu cała odpowiedzialność? I taka kwota? To wygląda na grubą przesadę…
Ale najgorsze jest to, że na pierwszy rzut oka wszystko wygląda tak, jakby miał do tego pełne prawo…
Coś z tym musisz zrobić. Tylko co?

Jeśli nie zareagujesz, wykonawca może pójść o krok dalej — i nie tylko zejść z budowy, ale i pójść do sądu.
Z drugiej strony, budżet inwestycji już dawno rozrósł się do granic możliwości. Skąd wziąć nagle takie pieniądze?
Negocjować? Rozmawiać z działem finansowym? A może lepiej z prawnikiem?
Jedno wiesz na pewno. Każdy dzień zwłoki mnoży stres, podnosi koszty i zwiększa ryzyko napięć – zarówno z wykonawcą, jak i z szefem.

Da się to rozwiązać inaczej
Bez napięć, bez przepychanek
Od ponad 5 lat pomagam inwestorom w podobnych sytuacjach — kiedy trzeba zmierzyć się z roszczeniem, które na pierwszy rzut oka wygląda poważnie, a czasem wręcz bezdyskusyjnie.
Przepracowałem dziesiątki takich przypadków – zarówno z wykonawcami, którzy przesadzili, jak i z tymi, którzy mieli rację, ale nie umieli jej dobrze uzasadnić.
Wiem, gdzie w takich roszczeniach szukać punktów zaczepienia. Wiem, co sprawdza się w rozmowie, co w dokumentach, a co — w sądzie.
Dzięki temu mogę Ci pomóc przygotować się tak, żebyś miał nie tylko stanowisko, ale też argumenty.
Spokojnie. Konkretnie. Na liczbach.
A co, gdy pojawia się realne ryzyko sądu?
Nie będę Cię czarować. Jeśli sprawa trafi do sądu, a Ty nie będziesz dobrze przygotowany — narażasz się na to, że…
Na szczęście można to zrobić inaczej.
Zamiast wdawać się w kosztowny spór, możesz przygotować konkretną, twardą kalkulację — opartą na danych, nie na domysłach.
Dzięki temu dużo łatwiej przekonasz wykonawcę do ugody na Twoich warunkach. A jeśli odrzuci Twoją propozycję i pójdzie z tym do sądu? Zrobi to na swoją szkodę, bo każdy sąd uzna mocne argumenty, które będziesz miał w ręku.
Chcesz to ze mną omówić?
Zapraszam na bezpłatną konsultację, podczas której przejdziemy przez Twoją sytuację krok po kroku.
Pokażę Ci, jak można podejść do roszczenia wykonawcy konkretnie i rzeczowo — bez zbędnych emocji, ale też bez straty dla Twoich interesów.
Kliknij poniżej i umów się na spotkanie w dogodnym terminie.
Co dzięki temu zyskujesz?
Pewność, że nikt Cię nie naciąga
wszystko jest uczciwie wyliczone, więc płacisz tylko to co naprawdę trzeba
Oszczędzasz mnóstwo czasu
bo unikniesz długotrwałego sporu i związanych z nim komplikacji.
Zachowujesz spokój
bo masz mocne argumenty i wiesz, że nie zostaniesz zaskoczony.
Chronisz swoją reputację
bo działasz profesjonalnie, nieemocjonalnie.

Jak się do tego przygotować?
Musisz odpowiedzieć na jedno kluczowe pytanie: ile naprawdę należy się wykonawcy? Żeby to ustalić, trzeba:
To nie są domysły. Tu liczą się dane, metoda, precyzja.
Jednak, jeśli robisz to po raz pierwszy — łatwo się pogubić
Nie tylko nie masz czasu na przekopywanie się przez liczne tabele, stawki, wytyczne, ale co więcej, pod taką presją bardzo łatwo o błąd, który może kosztować fortunę.
Nie musisz robić tego sam. Mogę obliczyć to za Ciebie!
W swojej karierze przygotowałem dziesiątki takich wyliczeń dla inwestorów. W każdym przypadku chodziło o jedno: przygotować twarde, rzetelne argumenty, które chronią interesy inwestora – zarówno w negocjacjach, jak i w sądzie.
Chcesz spróbować?
Zapraszam na niezobowiązującą konsultację, która realnie może zmienić Twoje położenie.
Przejdziemy przez Twoją sytuację krok po kroku. Sprawdzimy, co można zrobić, żebyś odzyskał kontrolę nad sytuacją — i jak najszybciej miał ten temat z głowy.
Kliknij poniżej i wybierz dogodny termin.

